piątek, 31 stycznia 2014

Imagin pięćdziesiąty dziewiąty z Zaynem

Dzień w szkole dzisiaj szybko minął. Miałam tylko pięć lekcji i jedną godzinę dodatkową z plastyki. Bardzo lubię plastykę, a rodzina i przyjaciele twierdzili, że mam talent. Kocham plastykę! W szkole mam dwie przyjaciółki i jednego najlepszego przyjaciela Łukasza. Już bardzo długo coś do niego czuję. Nie mam w sobie tyle odwagi, żeby mu to wszystko wyjawnić. Boję się, że go stracę, ponieważ on widzi tylko we mnie przyjaciółkę nic więcej. On ma dziewczynę i to mnie bardzo boli. Postanowiłam, że umówię się dzisiaj z przyjaciółkami. Na dworze jest zimno, więc zaprosiłam je do mnie do domu. Na gorące kakao i ciasteczka. Nadeszła pora spotkania. Dziewczyny przyszły i udałyśmy się do mojego pokoju na górę, żeby nie przeszkadzać mojej siostrzenicy w spaniu.  
-No siema Pati!- krzyknęła do mnie [IMIĘ TWOJEJ PRZYJACIÓŁKI]  
-Siema. Ciszej, mała śpi.-wyszeptałam  
-Dobrze przepraszam. Idziemy na górę?- zapytała [I.T.P]  
-Tak zapraszam wejdźcie.- zaprosiłam dziewczyny i poszłam zrobić kakao i poukładać ciasteczka na talerzyk. Sama je upiekłam.  
 
Przygotowałam nasz posiłek i pobiegłam na górę. Gawędziłyśmy tak chyba z dwie godziny. Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Poszła otworzyć i zobaczyłam w drzwiach jego. Mojego przyjaciela Zayna. To był niespotykany widok. Był po prostu zniesmaczony życiem. Zaprosiłam go do środka. Dziewczyny uznały, że już pójdą i zostawią nas samych. Próbowałam porozmawiać z Malikiem. Nie mogłam na niego patrzeć jak był taki smutny.  
-Co się stało? Mi możesz powiedzieć.- próbowała do niego dotrzeć  
-A nic takiego. W ogóle nie powinienem tu przychodzić.- powiedział i wstał z mojego łóżka  
- Powinieneś. No mów. Zawsze z chęcią cię wysłucham. Jesteś dla mnie bardzo ważny.- powiedziałam, ocierając mu łez spływającym po jego słodkim policzku.  
-No dobra. To głupie, że ja taki chłopak płaczę, a chłopaki nie płaczą.- rozczulił się  
- Widocznie masz do tego powód. Mów co się stało do cholery!- krzyknęłam na niego zdenerwowana.  
- Dobrze. Moja dziewczyna na moich oczach całowała się z moim najlepszym kumplem.- powiedział  
- Nie smuć się. Ja od razu wiedziałam, że tak będzie. A tak w ogóle to Kocham cię.- postanowiłam wyznać mu co czuję.  
- Co powtórz to ostatnie- poprosił.  
- Nie, nic nie ważne.- powiedziałam  
- Też cię kocham. Dobrze wszystko słyszałem tylko chciałem żebyś powtórzyła.  
- Ja cie bardziej! Najbardziej na świecie.- powiedziałam ze słodką minką  
-To udowodnij! Otwórz okno i wykrzycz to całemu światu.- zaproponował  
- Kocham Cię!- szepnęłam mu do ucha.  
Złączyłam nasze usta w długim, namiętnym pocałunku. Po chwili wylądowaliśmy w łóżku. Tak bardzo go kocham, ze oddałam mu się. To była bardzo namiętna, najcudowniejsza noc w całym moim życiu. Rano wstaliśmy, to była już około 12:00. Pogadaliśmy chwilę o naszej przyszłości, okazaliśmy sobie uczucia. Przytulaliśmy się. Nagle.  
-Kochanie zdejmij spodnie.-kazałam mu, dla mnie wydawało się to bardzo ważne  
-Ale po co słoneczko?- zapytał ze zdziwieniem.  
- Zobaczysz. No rozbierz się. -postanowiłam, że mu umilę bardziej dzionek i, że zrobię mu loda.  
- Okej. Rób sobie co chcesz. Jestem cały twój!- chłopak się zdziwił i zrobił co ja mu każę  
 
Wsadziłam jego duże przyrodzenie do ust i zaczęłam ssać. W pewnej chwili wytrysnęła wydzielina. Nie zastanawiając się połnęłam ją. Przez chwilę poczułam, że to jest nie dobre. Ale pomyślałam, że to tak jest, bo robię to pierwszy raz.
*******************************************
hejcia! Nie spodziewaliście się co? to nie mój imagin, tylko mojej koleżanki Martyny. Bardzo jej za niego dziękuję, a wam życzę udanego czytania ;)

środa, 1 stycznia 2014

Życzenia!

Wszystkiego najlepszego z okazji NOWEGO ROKU 2014! Niech się spełnią wszystkie wasze marzenia!
                                                                                                                    Autorka bloga, Patrycja