sobota, 10 sierpnia 2013

Imagin pięćdziesiąty ósmy z Harrym 18 +



Dzisiaj mój chłopak Harry wraca z trasy, w której spędził prawie 7 miesięcy. Bardzo się z tego powodu cieszę.
Gdy rano wstałam na dworze strasznie wiało i padał deszcz. Co ja gadam, tam lało jak z cebra. Nawet się z łóżka nie chciało wstać. Usłyszałam dzwonek mojej komórki, więc podniosłam ja i spojrzałam kto do mnie się dobija. Mama Harrego, ciekawie w jakiej sprawie dzwoni- pomyślałam i przejechałam palcem po wyświetlaczu, by odebrać.
-Dzień dobry- powiedziałam do niej wesołym głosem
-Witaj [T.I.].  Mogłabym dzisiaj do ciebie przyjść?
-Oczywiście. Dzisiaj także Harry wraca- powiedziałam podekscytowanym głosem
-To świetnie. Będę koło 16, do zobaczenia
-Do widzenia- odpowiedziałam jej i rozłączyłam się. Wygrzebałam się z łóżka i od razu poleciałam na dół sprzątać całe mieszkanie. Niby nie było tego dużo, ale strasznie się przejmowałam przed każdą wizytą jego mamy. Gdy już wszystko lśniło zorientowałam się, że jestem jeszcze w piżamie. Poszłam do naszej sypialni i przebrałam się w normalne rzeczy. W kuchni zrobiłam sobie płatków i zjadłam je. Od razu zajęłam się pieczeniem ciasta. Po namyśle upiekłam cisto z kremem i malinami. Wyglądało to smakowicie, ale czy ja wiem, czy będzie tak smakować…  Później upiekłam w piekarniku kurczaka, a  na normalniej patelni kotlety z piersi kurczaka. Obrałam jeszcze trochę ziemniaków. Na zegarku była już 13:30. Jak ten czas leci! Usiadłam na kanapie w salonie, by sobie trochę odetchnąć. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Pobiegłam do nich jak poparzona. Otworzyłam je i zobaczyłam mojego kochanego chłopaka Harrego. Nie zdążył nawet wejść do domu, a  ja już mu się rzuciłam na szyję mocno tuląc, co on bez zastanowienia odwzajemnił.
-Boże, jak ja za tobą tęskniłam- wypowiedziałam do dalej się do niego przytulając.
-Ja za tobą też skarbie.- jakimś cudem odkleiłam się od niego i pozwoliłam mu wejść do domu. Gdy zamknął za sobą drzwi pocałowałam go. – Jak ja za tym tęskniłem. Kocham cię
-Ja ciebie też kocham, bardzo- to dziwne ile te dwa słowa mogą znaczyć. Przytaszczyliśmy jego walizki do sypialni. Położyłam się na łóżku. Harry pochylił się nade mną i złożył soczysty pocałunek na moim ustach. Położyliśmy się normalnie na łóżku i co chwilę nawzajem atakowaliśmy pocałunkami nasze usta. Tego mi było trzeba, jego bliskości, pocałunków, uścisków, po prostu JEGO.
-Zapomniałam ci powiedzieć, twoja mama będzie tu za…- spojrzałam na zegarek i doznałam szoku.- Za godzinę- szybko zerwałam się z łóżka i chciałam pobiec na dół, ale Harry mnie zatrzymał i z powrotem położył na łóżko
-Nie opuszczaj mnie. Nie widzieliśmy się 7 miesięcy, daj mi się tobą nacieszyć.- posmyrał mnie nosem po policzku. Zaśmiałam się cicho i pocałowałam go w nos.
-Chodź ze mną- pociągnęłam go za rękę. Zeszliśmy na dół, on usiadł na krześle w kuchni, a ja postawiłam na ogniu obrane wcześniej ziemniaki i zajęłam się sałatką. Poczułam ręce Harrego na mojej talii.
-Nie musi być sałatki, proszę cię, chodź do sypialni- wymruczał mi do ucha, a ja zaśmiałam się.
-Harry… jeżeli teraz odpuścisz, to wieczorem dostaniesz co chcesz.
-A nie lepiej i teraz i wieczorem-  obrócił mnie przodem do siebie. Na jego ustach widniał szeroki uśmiech. Odsunął miskę na bok i posadził mnie na blacie. Jego ręka powędrowała pod moją spódnicę. Odsunął majtki i włożył jeden palec do mojej pochwy. Drgnęłam… Zaczął nim powoli ruszać.
-Harry…- wysapałam, ale nie mogłam nic więcej powiedzieć
-Już się odzwyczaiłaś? Trzeba by było to zmienić- dołożył do niego drugi palec. Z moich ust zaczęły wydobywać się ciche jęki. Odchyliłam głowę do tyłu i zamknęłam oczy. Ruszał nimi coraz szybciej, a ja jęczałam coraz głośniej. W całym domu odbijał się echem tylko mój głos. Spojrzałam z powrotem na niego. Wzrok Harrego był pełen pożądania. Czułam, że jestem coraz bliższa końca. Harry chyba też to wyczuł, bo przyśpieszył jeszcze bardziej ruchy, które wykonywał. Chwilę później po moim ciele rozeszło się przyjemne ciepło. Chwilę jeszcze ruszał swoimi, później je wyjął i oblizał.
-Harry, twoja mama tu za chwilę będzie- upomniałam go, gdy doszłam już do siebie.
-Och kochanie, myślisz, że ona nie wie, co my robimy, jak jesteśmy sami?-zaśmiał się, a ja otworzyłam szeroko oczy i chciałam coś powiedzieć, ale  było mi za bardzo wstyd. Czułam jak moje policzki oblewa rumieniec. Usłyszałam jego śmiech, a później dzwonek.
-Widzisz, że zdążyłam nawet zrobić sałatki- zeskoczyłam z blatu i wróciłam do robienia jej robienia, podczas, gdy Harry poszedł otworzyć jej drzwi. Zaraz po tym usłyszałam jej głos w domu. Zobaczyłam ją jak wchodzi do kuchni
-Oj [T.I.] ty oczywiście coś gotujesz-zaśmiała się
-Dzień dobry- przywitałam ją, a on mnie przytuliła na powitanie. Razem z Harrym zanieśliśmy wszystkie potrawy do salonu i zaczęliśmy jeść. Oboje mnie pochwalili, że jedzenie było przepyszne. Odetchnęłam z ulgą. Jego mama posiedziała u nas jeszcze z godzinę, później Harry zaproponował, że ją odwiezie.  Gdy oboje wyszli od razu pobiegłam do naszej sypialni i przebrałam się w bieliznę , którą kupiłam specjalnie na tą okazję. Przygotowałam sobie także przepaskę. Gdy usłyszałam, że wchodzi do domu schowałam się w łazience. Harry wszedł do sypialni nie zdając sobie z niczego sprawę. Po cichu wyszłam z łazienki i zawiązałam mu materiał na oczach
-O, robi się ciekawie- odezwał się niezwykle seksownie. Może powiedział to jak zawsze, ale w tym momencie miałam na niego taką ochotę, że chyba jak nigdy. Popchnęłam go lekko na łóżko i od razu usiadłam na nim okrakiem. Zaczęłam od całowania jego warg. Jego ręce były na moim pośladkach
-Spróbuj mnie nie dotykać- wymruczałam mu do ucha. Od zabrał swoje dłonie i podpadł się na nich. Lekko przygryzłam jego wargę i ostatni raz pocałowałam go tam. Składałam pocałunki na jego barkach i karku. Czułam jak jego klatka piersiowa unosi się coraz szybciej. Chwyciłam jego koszulkę i zdjęłam ją z niego. Ona wylądowała gdzieś za mną, a ja wróciłam do obsypywania pocałunkami jego dobrze wyrzeźbionego ciała. Językiem zakreśliłam ścieżkę od karku, przez środek brzucha, aż do linii spodni. Seksownie odpięłam jego jeansy i zsunęłam je z jego nóg. Opadły one na ziemię. Dotknęłam jego męskości przez materiał bokserek, których też od razu się pozbyłam. Wzięłam jego członka do rąk i zaczęłam robić płynne ruchy w dół i w górę. Wsadziłam jego główkę do ust i językiem robiłam okrężne ruchy wokół niej. Słyszałam jego ciche pomruki. Wepchnęłam go całego do ust i teraz jak przed chwilą robiłam ręką, teraz robiłam tak głową. Harry oddychał ciężko i szybko. Zadrżał on w moich ustach, później poczułam ciepłą maź. Wyjęłam go z ust i połknęłam go miałam w ustach i dokładnie oblizałam go całego.  Mino mojego zakazu Harry rękami dotknął moje piersi przez materiał bielizny. Odwiązałam mu opaskę i rzuciłam gdzie obok łóżka.
-Ale jesteś sexi- wymruczał seksownie. Jednym ruchem odpiął mój stanik i położył obok siebie. Do rąk chwycił moje piersi i zaczął je lekko ściskać.  Uniósł mnie lekko do góry i pozbył się moich majtek, które też gdzieś wylądowały, ale nie wiem gdzie. Chciał coś zrobić, ale go zatrzymałam
-Nie, teraz ja robię ci przyjemność- nie odzywał się, oni nie próbował powstrzymać. Nabiłam się na jego penisa i zaczęłam powoli unosić biodra do góry i w dół. Swoje ręce położył na moich pośladkach i pomagał mi się unosić. Nasze szybkie i ciężkie oddechy się ze sobą zlewały. Z moich ust zaczęły wydobywać się pierwsze jęki. Harry co chwilę zaciskał swoje ręce na moich pośladkach, co działało na mnie jeszcze bardziej podniecająco. Moje biodra z każdą chwilą unosiły się coraz szybciej, a ja głośniej jęczałam. Poczułam rozlewające się w środku ciepło, a moje wszystkie mięśnie się spięły. Harry też osiągnął szczyt, ponieważ spuścił we mnie. Zeszłam z niego i opadłam na łóżko. On wykorzystał moment i znalazł się nade mną i ponownie we mnie wszedł. Moje podniecenie ponownie urosło do maksimum. W porównaniu do mnie jego ruchy były, szybkie, mocne i brutalne. Gdy byłam już po raz drugi u szczytu wbiłam mu paznokcie  w plecy i wygięłam się. Wyszedł ze mnie i położył się. Chwilę patrzyliśmy sobie w oczy, ale nie długo, bo zasnęliśmy.
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Jakiś taki dziwny. Moja wyobraźnia pracuje... Hahaha. A tak serio, to nie wiem jak wyszedł, bo starałam się bardziej uwiecznić szczegóły, co chyba mi się nie udało. Jeżeli kogoś urażają takie imaginy, to przepraszam, ale czytacie takie na własną odpowiedzialność. Pozdrawiam I Tak Nie Znasz- Pani Horan ;*

13 komentarzy:

  1. Dobry... nie BA perfekcyjny!, idealny boski, !!!
    Paula

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja psychika cierpi na twojich imaginach bo one są zajebiste

    OdpowiedzUsuń
  3. Mega, na prawde podoba mi sie! Udal ci sie ten imagin ;33 Nie mam tu konta, wiec podpisze sie Natalia, albo raczej Niallerka xd :**

    OdpowiedzUsuń
  4. Zajebisyyyy :O Ja też nie mam konta ale mogę się podpisywać Irwinowa <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Z niecierpliwością czekam na następną część :0

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesteś zboczona wiesz ? xd

    OdpowiedzUsuń
  7. Lucky Club Casino Site - Lucky Club
    Lucky Club is a brand new online casino with over 100 gaming titles including popular slots, table games, video poker, bingo, live dealer games  Rating: 5 · ‎7 luckyclub.live reviews · ‎Free · ‎Game

    OdpowiedzUsuń