piątek, 26 kwietnia 2013
Imagin dziewiąty z Harrym Część I.
-No, ale [T.I.] czemu nie chcesz dać mi tego przeklętego rozwodu- zapytał cię Harry po raz kolejny.
-Znowu chcesz to przerabiać.?! Co ja powiem Darcy.? Że tatuś już nas nie kocha i musimy odejść.?! Dobra, ale ja się do tego nie przyczyniam. Załatw to sam.- krzyknęłaś na niego.
-Ale… Ach, z tobą nie mam co rozmawiać i tak go załatwię- machnął ręką to mówiąc, później wyszedł trzaskając drzwiami. Schowałaś twarz w dłoniach i rozpłakałaś się. Poczułaś małą, ciepłą dłoń na plechach. Podniosłaś wzrok na dziewczynkę.
-Czemu płaczesz mamusiu?- zapytała i się do ciebie przytuliła.
-Nie ważne kochanie.
-Gdzie poszedł tatuś.?
-Nie wiem. Coś się stało.?
-Nie, tylko chcę mu powiedzieć, że go kocham.
-Skarbie musimy się wyprowadzić.
-Ale dlaczego.?
-Gdzieś daleko. Nie możemy mieszkać z tatą
-Czemu?
-Tatuś przeżywa ciężki dla niego czas i musi pobyć sam. To dla jego dobra kochanie
-Dobrze mamusiu- uśmiechnęłam się i wzięłam ją na ręce. Schodami poszłam na piętro później do jej pokoiku. Do walizki powrzucałam byle jak wszystkie jej ubranka i buciki.
-Mam dla ciebie specjalnie zadanie. Spakuj do torby twoje wszystkie zabawki. – mała podskoczyła z radości i rzuciła się na zabawki wrzucając je do torby. Zaśmiałaś się i poszłaś do waszej sypialni. Tak samo jak ubranka Darcy wrzuciłaś swoje. Do osobnej torby spakowałaś wszystkie twoje rzeczy. Zniosłaś walizki na dół i zamówiłaś taksówkę. Poszłaś sprawdzić jak radzi sobie Darcy. Mała siedziała na łóżeczku i czesała włosy swojej ulubionej lalce. Zapięłaś torbę z zabawkami i zaniosłaś na dół. Mała poszła za tobą do kuchni. Nalałaś jej soku. Przez okno zobaczyłaś, że taksówka już jest. Wyniosłaś na dwór wszystkie walizki. Małą posadziłaś na tylnie siedzenie. Poszłaś jeszcze zamknąć drzwi. Usiadłaś obok córeczki i pojechałyście na lotnisko. W tym czasie napisałaś do niego sms-a :
Proszę bardzo chciałeś tego, to masz. Więcej nasz już nie zobaczysz. Papiery rozwodowe wyślij do Polski do moich rodziców, a oni mi je przekażą. Powodzenia w nowym życiu bez nas. P.S. mała mówi, że cię kocha.
Kliknęłaś na wyślij i zablokowałaś telefon, który później schowałaś do torebki. Na lotnisku przeszłyście odprawę i usiadłyście na właściwych miejscach w samolocie. Mała od razu zasnęła, a ty niedługo po niej. Obudziła cię dopiero stewardesa z informacją, że zaraz będziecie lądować. Po wylądowaniu odebrałaś wasze walizki i taksówką pojechałyście pod dom twoich rodziców. Zapukałaś nieśmiało. Gdy drzwi się otworzyły mała od razu rzuciła się na swoją babcię. Ona uśmiechnęła się promiennie i wzięła małą na ręce. Gestem ręki wpuściła was do środka. Otworzyłaś Darcy walizkę z zabawkami i położyłaś na puchatym dywanie. Mała od razu wyciągnęła swoją ulubioną lakę, czyli tą, którą dostała od Harrego na trzecie urodziny. Pojedyncza łza spłynęła ci po policzku, lecz od razu ja wytarłaś. Niestety twoja mama zaczęła zadawać pytania
-Coś cię tu sprowadza.?
-Rozwodzę się z Harrym.
-Czemu, przecież byliście taką zgraną i kochającą się parą
-Właśnie byli. Harry już mnie, ani Darcy nie kocha. Cały czas mnie dręczy i pyta czy dam mu rozwód.
-Tak mi przykro- przytuliła mnie do siebie
-Mnie też. Myślała, że jest inny, ale pomyliłam się. Od roku nasza rozmowa to tylko zamiana paru zdań i 90% ich dotyczy tego, że on chce rozwód.
-Może da się to jeszcze uratować.
-Wątpię, to małżeństwo nie ma sensu.
-Nie mów tak, każde ma, lecz niektóre się nie udają. Córeczko pomyśl tak, nic nie dzieje się bez przyczyny.
-Może masz rację. W tym najbardziej szkoda mi Darcy. Ona nie jest tego świadoma, ani tego bólu. Mówi mi czas, że kocha tatusia, a jej „ tatuś” ma ją w dalekim poważaniu. Na samym początku Harry był znakomitym ojcem, ale teraz nawet z nią nie rozmawia.
-Nie myśl o nim kochanie. Zobaczysz będzie żałować tej decyzji- powiedziała z lekkim uśmiechem.
Dni mijały ci monotonnie, tak samo jak Harremu teraz dopiero odczuwał skutki tego, że pozwolił, nawet kazał odejść. Żałował tego, bo zdał sobie sprawę, że kocha cię i swoją córeczkę najmocniej na świecie…
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Jest dziewiąty! W ten weekend mam zamiar napisać same imaginy 18 +... Jak wam minął piątek.? Mnie nawet spoko. Proszę was o komentarze i głosy w ankiecie. Mam wrażenie, że piszę dla samej siebie. Pozdrawiam I Tak Nie Znasz ;*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz