Jesteś z Niallem. Dzisiaj odwiedzili was chłopcy z zespołu,
świetnie się bawicie, pijecie, ale kontaktujecie z otoczeniem. Usiedliście w
kółku i zaczęliście grać w butelkę. Pierwszy zakręcił Liam, ale wypadło na
Zayna
-Zdejmij- koszulkę- chłopak bez zastanowienia to zrobić. Butelka znowu zakręciła się i wskazała ciebie
-Pocałuj mnie- spojrzałaś pytająco na swojego chłopaka. On tylko kiwnął głową. Ostrożnie zbliżyłaś się do bruneta i musnęłaś jego usta. Kręciłaś ty i twoją ofiarą okazał się Harry.
-Przebiegnij środkiem ulicy w samych bokserkach- powiedziałaś z głupim uśmieszkiem. Wszyscy wokół ciebie wybuchli śmiechem, ale biednemu loczkowi do śmiechu nie było. Hazza rozebrał się i wyleciał na ulicę, a wy za nim. Śmialiście się w niebo głosy a Harry biegał po ulicy prawie nagi. Po chwili wróciliście do poprzedniej pozycji. Harry butelkę wprawił w ruch. Jej zakrętka wskazał ciebie. Brunet uśmiechnął się zadziornie i zaczął coś szeptać z Louisem, Zaynem i Liamem.
-Dobra, już wiem- zaśmiał się, a ty patrzyłaś na niego wyczekująco.-Zrób to przy nas z Niallem- rzuciłaś się na blondyna i usiadłaś na nim. Bez owijania w bawełnę zdjęłaś mu koszulkę. Całowałaś każde miejsce na jego torsie. Rozpięłaś mu spodnie i zsunęłaś. Niebieskooki obrócił was tak, że teraz ty byłaś pod nim. Rozpiął zamek twojej seledynowej sukienki i rzucił gdzieś za siebie. Całował twoją szyję, obojczyki, dekolt, aż dojechał do piersi. Rozpiął, przeszkadzający mu stanik. Całował twoje piersi, przygryzał, ssał sutki. Oddychałaś głęboko. Zaczął kreślić mokrą ścieżkę na brzuchu. Przekręciłaś was i teraz znowu ty dominowałaś. Zdjęłaś jego bokserki i od razu wzięłaś jego „ kolegę do ust, pomagając sobie trochę rękami. Usłyszałaś „ Uuuuuu” w tle. Poczułaś, że Niall dochodzi, więc przyśpieszyłaś swoje ruchy. Spuścił się w twojej buzi. Oblizałaś i połknęłaś wszystko. Teraz Niall dominował. Zsunął resztę twojej bielizny i wszedł w ciebie, szybko i mocno. Jęknęłaś. Niall wchodził w ciebie szybko i całą swoją długością. Jęczałaś głośno. Czułaś, że blondyn z każdym pchnięciem przyśpiesza. Doszłaś, a Niall zaraz za tobą. Spuścił się w tobie. Usłyszeliście brawa.
-Dobrze, że się wyprowadziliście.- odparł Harry. Ubraliście się. Chłopcy posiedzieli u was jeszcze chwilę, później zmyli się. Razem z blondynem poszliście do waszej sypialni. Weszłaś do łazienki i rozebrałaś. Weszłaś do kabiny i puściłaś ciepłą wodę. Przeszły cię dreszcze, gdy poczułaś ręce swojego ukochanego na linii tali. Zaczął całować twoją szyję. Wiedział, że jest to twój czuły punkt. Odwróciłaś się do niego przodem. Namiętnie wbiłaś się w jego usta. Lekko popchnął cię na ścianę z kafelek. Chwycił za pośladki i uniósł. Oplotłaś nogi wokół jego bioder, a on wszedł w ciebie. Z każdym pchnięciem przeciskał cię do ściany. Krzyczeliście nawzajem wasze imiona. Tym razem doszliście w tym samym momencie. Ostatni raz, głośno krzyknęłaś jego imię.
-Kocham cię, wiesz.?-powiedział do ciebie swoim mega seksowym głosem.
-Bo się z tobą kocham.?- zapytałaś patrząc mu w oczy.
-Nie-odpowiedział ci krótko.
-To za co.?-spojrzałaś na niego pytająco.
-Po prostu za to, że jesteś i jesteś ze mną. Jesteś dla mnie wszystkim, moim światem, powietrzem. Potrzebuję cię, by żyć.
-Też cię kocham, bardzo kocham. – pocałował cię delikatnie, ale czule. Wiedziałaś, że kochasz go nad życie i zrobisz dla niego wszystko, tak samo jak on dla ciebie. Byliście szczęśliwi, bo mieliście siebie nawzajem i swoją miłość. Wyszliście z łazienki i nadzy zasnęliście w swoich objęciach…
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
No to jest piątka.! Jakiś taki dziwny, ale oceńcie go sami. Proszę o komentarze. Następny będzie z Louisem też 18+, jeśli nie chcecie takich to pisać od razu ;-). Pozdrawiam i życzę udanego niedzielnego wieczoru I Tak Nie Znasz ;*
-Zdejmij- koszulkę- chłopak bez zastanowienia to zrobić. Butelka znowu zakręciła się i wskazała ciebie
-Pocałuj mnie- spojrzałaś pytająco na swojego chłopaka. On tylko kiwnął głową. Ostrożnie zbliżyłaś się do bruneta i musnęłaś jego usta. Kręciłaś ty i twoją ofiarą okazał się Harry.
-Przebiegnij środkiem ulicy w samych bokserkach- powiedziałaś z głupim uśmieszkiem. Wszyscy wokół ciebie wybuchli śmiechem, ale biednemu loczkowi do śmiechu nie było. Hazza rozebrał się i wyleciał na ulicę, a wy za nim. Śmialiście się w niebo głosy a Harry biegał po ulicy prawie nagi. Po chwili wróciliście do poprzedniej pozycji. Harry butelkę wprawił w ruch. Jej zakrętka wskazał ciebie. Brunet uśmiechnął się zadziornie i zaczął coś szeptać z Louisem, Zaynem i Liamem.
-Dobra, już wiem- zaśmiał się, a ty patrzyłaś na niego wyczekująco.-Zrób to przy nas z Niallem- rzuciłaś się na blondyna i usiadłaś na nim. Bez owijania w bawełnę zdjęłaś mu koszulkę. Całowałaś każde miejsce na jego torsie. Rozpięłaś mu spodnie i zsunęłaś. Niebieskooki obrócił was tak, że teraz ty byłaś pod nim. Rozpiął zamek twojej seledynowej sukienki i rzucił gdzieś za siebie. Całował twoją szyję, obojczyki, dekolt, aż dojechał do piersi. Rozpiął, przeszkadzający mu stanik. Całował twoje piersi, przygryzał, ssał sutki. Oddychałaś głęboko. Zaczął kreślić mokrą ścieżkę na brzuchu. Przekręciłaś was i teraz znowu ty dominowałaś. Zdjęłaś jego bokserki i od razu wzięłaś jego „ kolegę do ust, pomagając sobie trochę rękami. Usłyszałaś „ Uuuuuu” w tle. Poczułaś, że Niall dochodzi, więc przyśpieszyłaś swoje ruchy. Spuścił się w twojej buzi. Oblizałaś i połknęłaś wszystko. Teraz Niall dominował. Zsunął resztę twojej bielizny i wszedł w ciebie, szybko i mocno. Jęknęłaś. Niall wchodził w ciebie szybko i całą swoją długością. Jęczałaś głośno. Czułaś, że blondyn z każdym pchnięciem przyśpiesza. Doszłaś, a Niall zaraz za tobą. Spuścił się w tobie. Usłyszeliście brawa.
-Dobrze, że się wyprowadziliście.- odparł Harry. Ubraliście się. Chłopcy posiedzieli u was jeszcze chwilę, później zmyli się. Razem z blondynem poszliście do waszej sypialni. Weszłaś do łazienki i rozebrałaś. Weszłaś do kabiny i puściłaś ciepłą wodę. Przeszły cię dreszcze, gdy poczułaś ręce swojego ukochanego na linii tali. Zaczął całować twoją szyję. Wiedział, że jest to twój czuły punkt. Odwróciłaś się do niego przodem. Namiętnie wbiłaś się w jego usta. Lekko popchnął cię na ścianę z kafelek. Chwycił za pośladki i uniósł. Oplotłaś nogi wokół jego bioder, a on wszedł w ciebie. Z każdym pchnięciem przeciskał cię do ściany. Krzyczeliście nawzajem wasze imiona. Tym razem doszliście w tym samym momencie. Ostatni raz, głośno krzyknęłaś jego imię.
-Kocham cię, wiesz.?-powiedział do ciebie swoim mega seksowym głosem.
-Bo się z tobą kocham.?- zapytałaś patrząc mu w oczy.
-Nie-odpowiedział ci krótko.
-To za co.?-spojrzałaś na niego pytająco.
-Po prostu za to, że jesteś i jesteś ze mną. Jesteś dla mnie wszystkim, moim światem, powietrzem. Potrzebuję cię, by żyć.
-Też cię kocham, bardzo kocham. – pocałował cię delikatnie, ale czule. Wiedziałaś, że kochasz go nad życie i zrobisz dla niego wszystko, tak samo jak on dla ciebie. Byliście szczęśliwi, bo mieliście siebie nawzajem i swoją miłość. Wyszliście z łazienki i nadzy zasnęliście w swoich objęciach…
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
No to jest piątka.! Jakiś taki dziwny, ale oceńcie go sami. Proszę o komentarze. Następny będzie z Louisem też 18+, jeśli nie chcecie takich to pisać od razu ;-). Pozdrawiam i życzę udanego niedzielnego wieczoru I Tak Nie Znasz ;*
Fajny :) Tylko zmień kolor bo się zlewa z tłem. No a tak bo swietny. xoxo ;p Mam nadzieje, ze sie odwdzieczysz :dhttp://igetaheartattack.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSŁITAŚNY :D
OdpowiedzUsuń-.-
OdpowiedzUsuńżal
OdpowiedzUsuńzarombisty
OdpowiedzUsuńja pierdolf chyba nawet juz drugi raz go czytam m
59 year-old Dental Hygienist Randall Brosh, hailing from Shediac enjoys watching movies like "See Here, Private Hargrove" and Motor sports. Took a trip to Rock-Hewn Churches of Ivanovo and drives a GTO. sprawdz tych gosci
OdpowiedzUsuń