środa, 19 czerwca 2013

Imagin czterdziesty piąty z Niallem, Część I



Tego dnia także wróciłaś zła ze szkoły. Miałaś dość tego, że wszyscy cały czas się z ciebie śmieją. Twoim zdaniem byli po prostu zazdrośni. Godziłaś pracę top modelki i wzorowej uczennicy, która nigdy nie złamała zakazów, dodatkowo nawet ładnie śpiewałaś. Miałaś ciekawe, a zarazem nudne życie. Rzuciłaś torbę na puchaty dywan w pokoju i rzuciłaś się na łóżko. Miałaś tego wszystkiego dość. Chciałaś stąd wyjechać i zacząć życie od nowa. Wzięłaś swojego białego laptopa na kolana i weszłaś jak codziennie na chat. Jak zawsze wypisywali do ciebie sami idioci, ale jeden cię zainteresował. Napisał zwykłe cześć, ale po angielsku. Jako jedynemu odpisałaś i tak zaczęła się wasza kilku godzinna rozmowa. Żadne z was nie zdradziło swoich imion, co kręciło cię. Chłopak był naprawdę miły. Przynajmniej na takiego wychodził. Gdy zapytałaś go o wygląd opisał siebie na niskiego blondyna o błękitnych oczach, co także cię jeszcze bardziej zainteresowało. Ty go trochę okłamałaś i nie powiedziałaś o swoich osiągnięciach. Około 2 w nocy oznajmił, że musi już iść, ale podał ci numer telefonu. Na jego życzenie zapisałaś go sobie jako „ głodomór”, a on ciebie jako „ Polska piękność”, bo się uparł na tym. Wzięłaś szybki prysznic, położyłaś się do łóżka i od razu zasnęłaś.
Obudził cię twój budzik. Zdenerwowana wyłączyłaś go i zwlekłaś się z łóżka. Ubrałaś się i pojechałaś do agencji. Czekał cię dzisiaj dzień pełen roboty. Do 17 miałaś sesję za sesją. Zmęczona wróciłaś do domu i od razu wzięłaś prysznic i przebrałaś się do piżamy. Zalogowałaś się na chat. „Głodomór” od razu do ciebie napisał. Zapomniałaś o ciężkim dniu i zatraciłaś się w rozmowie z nim. Znałaś go zaledwie 2 dni i to przez pisanie, a bardzo polubiłaś. W pewnym momencie zapytał, czy nie chciałbyś przylecieć na jakiś czas na małe wakacje do Londynu. Po przemyśleniu tego od razu się zgodziłaś. Zarezerwował ci lot no jutro w południe. Wytłumaczył, że przyśle kogoś a tabliczką z twoim pseudonimem.  Pogadaliście jeszcze jakiś czas, później poszłaś spać.
Obudziłaś około godziny 6 rano. Wyczołgałaś się z łóżka i od razu podeszłaś do szafy wyciągnęłaś ubrania . W łazience wzięłaś szybki prysznic i ubrałaś się. Zrobiłaś delikatny makijaż i wyprostowałaś włosy. Wróciłaś do pokoju i wyciągnęłaś walizkę. Wpakowałaś w nią prawie wszystkie rzeczy. Usiadłaś na niej, by ją zamknąć, lecz i tak miałaś z tym problem. Gdy wreszcie wygrałaś „walkę” z walizką poszłaś do kuchni i zrobiłaś sobie płatki z mlekiem. Zjadłaś je szybko. Do torebki spakowałaś telefon, szminkę, tusz, słuchawki i magazyn o modzie. Spojrzałaś na zegar, na którym widniała godzina 11. Szybko zamówiłaś taksówkę. Kiedy przyjechała po ciebie zamknęłaś dom i pojechałaś na lotnisko. Zapłaciłaś kierowcy należną sumę i poszłaś na odprawę, która minęła ci bardzo szybko. Spotkałaś nawet parę fanek. Rozdałaś szybko parę autografów i wsiadłaś do samolotu. Wyciągnęłaś z torebki słuchawki, które podłączyłaś do telefonu. Cały lot słuchałaś muzyki.Kiedy wylądowaliście wzięłaś swoją walizkę i szukałaś tabliczki. Zobaczyłaś ją zaraz, był na niej napis” Polska piękność” tak jak nalegał Niall. Kierowca spakował twoją walizkę do bagażnika, a ty usiadłaś z tyłu auta. Podczas drogi oglądałaś krajobraz za oknem. Stanęliście przed ogromnym hotelem. Mężczyzna wyciągnął twoją walizkę i podał numer pokoju, oraz piętro. Uśmiechnęłaś się do niego i chwyciłaś swoja walizkę. Weszłaś do windy i pojechałaś na 9 piętro. Dopiero, gdy stanęłaś przed drzwiami z numerem 267 poczułaś lęk. Przez myśl przeleciało ci: „Co ja tu robię. Przecież go nie znam. Jaka ja jestem głupia i naiwna”, lecz zapukałaś. Chwilę później drzwi otworzył ci odrobinę niższy od ciebie blondyn. Uśmiechnęłaś się do niego promiennie.
CH: Wejdź- zrobiłaś jak ci kazał i dokładnie rozejrzałaś się po pokoju. Był urządzony w nowoczesnym stylu, lecz był bardzo przytulny.
T: Cześć, jestem [T.I.] .Wreszcie mogę się przedstawić- oboje się zaśmialiście
CH: Niall- podał ci rękę. Uścisnęłaś ją, a on pociągnął cię do siebie i przytulił. Odwzajemniłaś gest. Rozmarzyłaś się wąchając jego perfumy. – Bardzo się cieszę, że mi zaufałaś i przyleciałaś- oznajmił rumieniąc się
T:Nie ma sprawy.
N: Szczerze, to myślałem, że nie będziesz aż tak ładna. – powiedział cicho, a tobie policzki oblały się rumieńcem.
T: Dziękuję- zdjęłaś szpilki i od razu stałaś się od niego niższa. Chwycił walizkę i zaprowadził ją do ogromniej sypialni.
N: Będziesz mieć coś przeciwko, jeżeli będziemy spać razem.?- zapytał strasznie nieśmiało. Ty się zaśmiałaś i pokiwałaś przecząco głową. Dopiero rozmawialiście może 5 min, a ty już wiedziałaś, że jest strasznie nieśmiały, mało pewny siebie i nie miał doświadczenia z dziewczynami.  Pokazał ci szafę i zaczęłaś rozpakowywać tam rzeczy. Blondyn pomógł ci w tym. Podczas tego zajęcia bardzo dobrze się bawiliście i zaczęliście czuć się w swoim towarzystwie swobodnie. Powoli zaczęło się ciemnić. Chłopak oznajmił, że idzie się kąpać. Nie było go z 20 min. Po nim poszłaś ty. Gdy wzięłaś prysznic i wsmarowałaś balsam w ciało ubrałaś się w długą bluzkę jako piżama. Wróciłaś do blondyna, który ubrany w same białe bokserki leżał na łóżku. Spojrzałaś na niego i przygryzłaś dolna wargę. Usiadłaś obok po turecku i popatrzyłaś na niego.
T: Opowiedz mi więcej o sobie- blondyn popatrzył na ciebie i uśmiechnął się. Zaczął nawijać o całym swoim życiu, a ty słuchałaś go z zaciekawieniem.
N: Teraz ty. – także opowiedziałaś mu co nie co o sobie.
T: Czyli mówisz, że jesteś w zespole- posłałaś mu cwaniacki uśmiech
N:Owszem. Nie słyszałaś?
T:Nie. Jestem strasznie zawsze zajęta.
N:A czym tak jesteś zajęta?
T:Szkołą i pracą.
N:Gdzie pracujesz?
T:Jestem top modelką, ale dopiero początkującą.
N:Wow, to wyjaśnia twoja urodę- szybko przykrył dłonią usta a ty się zaśmiałaś.  Spojrzeliście na zegarek i uznaliście, że pora się kłaść. Położyłaś się do niego plecami. Czułaś jak się wierci. Co chwilę czułaś ocierającą się jego dłoń o twoje biodra. Uśmiechnęłaś się sama do siebie
T:Jeśli chcesz mnie dotknąć, to się nie krępuj
N:Mogę?
T:Tak- chwilę później poczułaś ciepła dłoń Nialla na linii talii. Uśmiechnęłaś się jeszcze szerzej. Myślałaś jeszcze jakiś czas i doszłaś do wniosku, że chyba zakochałaś się w nim. Niepewnie chwyciłaś jego dłoń, splotłaś wasze palce i przysunęłaś się do niego. On także lekko się przysunął. Leżałaś bardzo blisko niego. Czułaś wręcz jego oddech na karku. Zasnęłaś z uśmiechem.
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
No hej ;D. oto pierwsza część imaginu z Niallem. Nie jestem pewna, czy jutro będzie część druga, ale postaram się wieczorem dodać ją. ;D. Chcę podziękować za komentarz pod zeszłym imaginem. Dzięki za życzenia ;D. Zapraszam na mojego nowego bloga z opowiadaniem http://mojezyciejesttajemnica.blogspot.com/. Do zobaczenia I Tak Nie Znasz- Pani Horan ;*

3 komentarze:

  1. Bardzo mi się podoba. :) Dodaj szybko tą drugą część :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale super imagin tylko mam par uwag na lotnisku coś tam coś tam Polska piękność jak nalegał niall

    OdpowiedzUsuń