Siedziałam zapłakana na zimnej ziemi wpatrując się w martwe
ciało [I.T.N.P]. Chwyciłam jej już zimną dłoń i przyłożyłam do policzka.
Zamknęłam oczy i rozmarzyłam się nad chwilami spędzonymi z nią. Z nią nie było
złych dni, czy chwil. Dokładnie pamiętam kiedy i jak się poznałyśmy.
Przeprowadziłam się tu w 2 klasie podstawówki. Nikt mnie nie lubił tylko ona.
Od samego początku zżyłyśmy się ze sobą.
Zaczęłam krzyczeć, gdy wolontariusze mnie od niej odciągali. Gdy ją wynieśli z domu usiadłam skulona w końce pokoju. Byłam pewna, że sobie bez niej nie poradzę. Ona była moim wsparciem w każdej sytuacji. Wstałam z ziemi i podążyłam do pokoju. Tam wyjęłam moje walizki i spakowałam wszystkie ubrania i rzeczy. Ubrania [I.T.N.P] spakowałam w reklamówki i oddałam biednym. Zamówiłam taksówkę i pojechałam na lotnisko. Jeszcze nie wiedziałam gdzie pojadę. Kupiłam bilet na najbliższy lot, który okazał się być do Londynu. Od razu poszłam na odprawę, która dłużyła się niemiłosiernie. Dla mnie czas się zatrzymał. Sekundy, minuty, godziny leciały, lecz ja tego nie odczuwałam. Przed oczami cały czas miałam[I.T.N.P]. Łzy ciekły mi nieustannie. Czułam wzrok ludzi na sobie, lecz miałam to głęboko gdzieś. Wsiadłam do samolotu i zajęłam miejsce przy oknie. Chwilę później dosiało się do mnie 5 bardzo przystojnych chłopaków. Wiedziałam, że mi się przyglądają. Spuściłam głowę i zakryłam się długimi czekoladowymi włosami. Poczułam czyjąś dłoń na plecach. Niepewnie podniosłam wzrok na chłopaka obok mnie. Miał piękne brązowe oczy i czarne włosy ułożone na żelu do góry.
-Co się stało.?-spytał mnie po … angielsku.
-Nic- odpowiedziałam mu w jego języku, ponieważ znałam go perfekcyjnie.
-Widzę, że płakałaś. Jak się wygadasz to ci ulży, zobaczysz
-Może ci się przedstawię, jestem [ T.I.]
-A ja Zayn.- uśmiechnął się ciepło, a ja poczułam miłe ciepło w środku.- Możesz mi nie uwierzyć, ale jestem dobrym słuchaczem.
-Dzisiaj moja najlepsza przyjaciółka popełniła samobójstwo i zostawiła mnie samą- powiedziałam po wielu jąkaniach się. Było to dla mnie cholernie trudne.
-Bardzo mi przykro.- przytulił mnie, a ja odwzajemniłam uścisk. Po chwili oderwałam się od niego. Więcej ze sobą nie rozmawialiśmy. Był on za bardzo pochłonięty wygłupami z kumplami. Dziękowałam Bogu, gdy samolot wylądował. Chyba jako pierwsza wyszłam z niego i odebrałam bagaż. Gdy wyszłam z budynku okazało się, że pada. Tupnęłam mega wkurzona nogą i poszłam w kierunku najbliższego hotelu. Doszłam do niego po 40 min, ale w tym czasie zdążyło przestać padać. Weszłam do środka i wynajęłam pokój. W recepcji kupiłam także gazetę z ogłoszeniami. W pokoju, gdy się wysuszyłam zaczęłam ją przeglądać. Zaciekawiło mnie jedno. Szukali profesjonalnie tańczącej dziewczyny. Postanowiłam się tam zgłosić. Okazało się, że przesłuchanie jest dzisiaj za godzinę. Szybko się przebrałam i taksówką ruszyłam w stronę studia. Było tam sporo osób. Zgłosiłam się i byłam jako 187. Długo czekałam na swoją kolej, ale się doczekałam. Weszłam niepewnie do pokoju.
-Cześć, jestem Danielle Peazer, a ty?- powiedziała bardzo ładna brunetka
- [T.I] [T.N.].
-Masz jakieś doświadczenie w tańcu?
-Zajęłam 2. miejsce w You Can Dane
-Ciekawie. Zasady są takie ja wybieram ci piosenkę a ty na poczekaniu wymyślasz układ.- kiwnęłam głową i czekałam jaką wybierze piosenkę.- Lady Gaga- Alejadro- uśmiechnęłam się. Muzyka zaczęła grać, a moje ciało samo porwało się do tańca (https://www.youtube.com/watch?v=6Vu0m-LRyus ). – To było dobre, nawet bardzo dobre. Poczekaj na korytarzu.- posłała mi fajny uśmiech. Wyszłam i usiadłam na poprzednim miejscu. 20 min później Danielle wyszła. – No więc podjęłam decyzję i wybrałam [T.I] [T.N.], dziękuję za przybycie, a [T.I.] pojedzie ze mną. – Poszłam razem z Dan do auta i gdzieś pojechałyśmy. Po paru min zatrzymałyśmy się przed wielkim budynkiem- Tu mamy próby, zaczynamy od dzisiaj
-Spoko- w środku Dan przedstawiła mnie wszystkim. Dziewczyny były na prawdę miłe. Jeszcze tego samego dnia umiałam swoje kroki. Wykończona zamówiłam taksówkę i pojechałam nią do hotelu. Tam wzięłam gorącą kąpiel i położyłam się spać. Śniła mi się {I.T.N.P.]. Była taka szczęśliwa, właśnie taka jaka ją zapamiętałam.
Przeprowadziłam się do Londynu na stałe. Wczoraj przyjechałam z 2 miesięcznej trasy. Robiłam to co lubiłam i jeszcze dostawałam za to pieniądze. Kupiłam sobie nawet mały domek niedaleko Danielle. Strasznie się z nią zaprzyjaźniłam. Jest mi prawie tak bliska jak był [I.T.N.P], ale to jeszcze nie było to.
Ubrałam na siebie : http://stylistki.pl/cafe-frappe-292701/ (bez tej drugiej, tylko bokserka). Usiadłam na swoim łóżku. Z szafki wyciągnęłam kawowy lakier ( chodzi o kolor kawowy ;D) i pomalowałam nim dokładnie długie paznokcie. Moja komórka zadzwoniła.
-Halo.?-odezwałam się do słuchawki
-Cześć.!- wydarła się do mnie Danielle- Idę dzisiaj do chłopaka, a on ma kumpli. Chodź ze mną, proszęęę.!!- przeciągnęła ostatnie słowo.
-No, jak tak nalegasz…
-Jeee, dziękuję. Bądź u mnie za 30 min, dobra.?
-Okay- odezwałam się i rozłączyłam. Poczłapałam do łazienki i zrobiłam naturalny, lecz zauważalny makijaż. Spryskałam się jeszcze ulubionymi perfumami i zeszłam na dół. W kuchni zrobiłam sobie kawę. Wypiłam ją na szybko. Poszłam ponownie do pokoju i do torebki spakowałam potrzebne rzeczy, jak : komórkę, błyszczyk, tusz ipt. Zamknęłam drzwi na klucz i ruszyłam do domu Danielle. Dotarłam do niego po 4 minutach. Zadzwoniłam dzwonkiem. Chwilkę później zobaczyłam jak zawsze uśmiechniętą Danielle. Z szafki wzięła torebkę i zamknęła także drzwi. Wsiadłam do jej auta. Dziewczyna ruszyła w nieznanym mi kierunku. Po 40 min dojechałyśmy pod olbrzymią willę. Wyszłyśmy z auta. Danielle zadzwoniła dzwonkiem. Zaraz po tym otworzył jej bardzo przystojny brunet. Rzuciła się na niego i namiętnie pocałowała. Gestem ręki zaprosili mnie do środka. Zdjęłam szpilki i weszłam za nimi do salonu byli tam jeszcze 4 chłopaków i 2 dziewczyny. Jedna, blondynka siedziała obok znanego mi chłopaka.
-Wy się nie znacie. To jest Niall, Harry, Louis i Zayn, a ja jestem Liam. Dziewczyny to Eleanor i Perrie- pokazał na dwie piękne dziewczyny
-Miło mi poznać, [T.I.]- uśmiechnęłam się lekko. Usiadłam na fotelu i nie odzywałam się.
-Pracujesz z Danielle.?-zapytał mnie Louis
-Tak.
-[T.I] naprawdę świetnie tańczy. Ma talent. – odezwała się do nich Danielle
-Nie przesadzaj. Robię, co kocham i tyle. Co robimy.?
-Może obejrzymy film?-zapytał Zayn. Wszyscy przystanęliśmy na tą propozycję.
-Sorka kotek, ale muszę już iść- powiedziała Perrie i przytuliła się do Zayna. On jakoś nie przyjął się tym faktem i był wobec niej obojętny. Dziewczyna wyszła, a chłopaki włączyli film. Okazało się, że wybrali horror, którego bardzo nie lubię, bo się ich boję. Siedziałam na kanapie obok Zayna. Podkuliłam nogi objęłam je rękami
-Przytulić cię?-zapytał Zayn. Przytaknęłam tylko głową i zaraz po tym poczułam gorące ręce chłopaka na biodrach. Poczułam w brzuchu tysiące motyli. Uśmiechnęłam się lekko i także w niego wtuliłam. Cały film czułam jego wzrok na sobie. Film zakończył się o 00:30.
-Może zostaniecie?-zapytał ciebie i Dan Louis.
-Dobra- uśmiechnęła się Danielle. Louis spojrzał na mnie,
-Okay- powiedziałam po krótkim namyśle.
-Super- odezwał się Zayn.- [T.I] będzie spać u mnie. – spojrzałam na niego, a on posłał mi zalotny uśmiech. Wiedziałam co chodzi mu po głowie.
-Chce ktoś drinka?-spytał wszystkich Niall
-Mnie możesz zrobić- odezwałam się, a wszyscy na mnie spojrzeli- No co, nie jestem grzeczną dziewczynką- wzruszyłam ramionami, a wszyscy się zaśmiali. Po chwili Niall przyniósł mi mojego drinka.
-Zdrowie- strzasnęliśmy się szklankami i upiliśmy spory łyk. Posiedzieliśmy jeszcze chwilę, później każdy się rozszedł. Weszłam za Zaynem do jego pokoju.
-Wow, super tu masz- odezwałam się do chłopaka uważnie rozglądając.
-Dziękuję- powiedział i podszedł do mnie. Objął mnie od tyłu i zaczął składać pocałunki na mojej szyi.
-Zayn, ty masz dziewczynę.
-Nie kocham jej. Proszę, nie daj się prosić.
-Czemu nie…- nie skończyłam, bo namiętnie wpił się w moje usta. Odwzajemniłam pocałunek. Jego ręce powędrowały pod moją bluzkę i zaraz się jej pozbyły. Oderwał się ode mnie i spojrzał na biust, a jego oczy się zaświeciły. Popchnęłam go na łóżko i usiadłam na nim okrakiem. Chwyciłam koniec jego bluzki i zdjęłam ją. Przejechałam paznokciem po jego torsie i zjechałam niżej, do zapięcia spodni, które od razu z niego zdarłam. Spojrzałam na dopasowane do ciała bokserki i uśmiechnęłam się na widok wypukłości w nich. Chłopak przełożył swoje ręce na moje plecy i odpiął stanik. Zbliżył ręce do piersi i zaczął je ściskać. Odchyliłam głowę do tyłu i głośno wypuściłam powietrze. W tym czasie obrócił nas i byłam pod nim. Od razu znalazł zapięcie mojej spódnicy i gdy ją zdjął rzucił za siebie. Kilka sekund później i moje majtki leżały na podłodze. Chłopak uśmiechnął się do mnie zalotnie i ostro we mnie wszedł. Chciałam krzyknąć, ale zatkał mi usta pocałunkiem. Cały czas poruszał się szybko i przyśpieszał powoli swoje ruchy. Na sam koniec wytrysnął we mnie. Położył się obok mnie i objął od tyłu. Po tym od razu zasnęłam
2 miesiące.
-Cześć- krzyknęłam, gdy Harry otworzył mi drzwi.
-Hej- odpowiedział mi Harry, bo nikogo innego tam nie było.
-Jest Zayn?-spytałam
-Nie, wyszedł ze swoją dziewczyną
-Aha- usiadłam obok niego na kanapie- Co fajnego oglądasz?
-Właściwie, to nic- powiedział znudzony. Zaraz po tym usłyszeliśmy trzask i głos znanej mi dziewczyny
-Ty masz się tu czelność jeszcze pokazywać?!- krzyknęła na mnie Perrie
-O co ci chodzi?-spytałam zdziwiona
-Uwiodłaś mojego Zayna
-Nie spałem z nią- wyparł się brunet
-Nie, nie uwiodłam go. A ty się nie wypieraj
-Nie wypieram- skrzyżował ręce i odwrócił się
-Ach tak, sama sobie dziecko zrobiłam?!- krzyknęłam do niego.
-Jesteś w ciąży?-spytał wyraźnie przerażony.
-Tak idioto z tobą- wybiegłam z domu i poleciałam do najbliższego parku. Usiadłam na ławce i podkuliłam nogi. Nie próbowałam nawet powstrzymywać łez, które zdążyły wypłynąć z moich oczu. Wytarłam je i ruszyłam w drogę powrotną do domu.
2 lata później
Małą Kate wychowuję sama, ale Danielle i reszta chłopaków mi pomaga. Zayn nie widział nawet swojej córeczki. Nie chciał. Wybrał Perrie i są dalej razem. Cieszę się z takiego obrotu spraw. Nie chciałam, by mała miała takiego ojca jak Zayn. Ostatnio zaczęłam czuć coś do Harrego, a Louis mi zdradził, że ja tez nie jestem mu obojętna. Miejmy nadzieję, że coś z tego wyjdzie…
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Wow, to trzydziesty już imagin. Co do tego powyżej, to mam mieszane uczucia. Coś czuję, że mi nie wyszedł. A co wymyślicie? Dzisiaj możecie spodziewać się takiego średniego z Liamem. Pozdrawiam I Tak Nie Znasz;*
Zaczęłam krzyczeć, gdy wolontariusze mnie od niej odciągali. Gdy ją wynieśli z domu usiadłam skulona w końce pokoju. Byłam pewna, że sobie bez niej nie poradzę. Ona była moim wsparciem w każdej sytuacji. Wstałam z ziemi i podążyłam do pokoju. Tam wyjęłam moje walizki i spakowałam wszystkie ubrania i rzeczy. Ubrania [I.T.N.P] spakowałam w reklamówki i oddałam biednym. Zamówiłam taksówkę i pojechałam na lotnisko. Jeszcze nie wiedziałam gdzie pojadę. Kupiłam bilet na najbliższy lot, który okazał się być do Londynu. Od razu poszłam na odprawę, która dłużyła się niemiłosiernie. Dla mnie czas się zatrzymał. Sekundy, minuty, godziny leciały, lecz ja tego nie odczuwałam. Przed oczami cały czas miałam[I.T.N.P]. Łzy ciekły mi nieustannie. Czułam wzrok ludzi na sobie, lecz miałam to głęboko gdzieś. Wsiadłam do samolotu i zajęłam miejsce przy oknie. Chwilę później dosiało się do mnie 5 bardzo przystojnych chłopaków. Wiedziałam, że mi się przyglądają. Spuściłam głowę i zakryłam się długimi czekoladowymi włosami. Poczułam czyjąś dłoń na plecach. Niepewnie podniosłam wzrok na chłopaka obok mnie. Miał piękne brązowe oczy i czarne włosy ułożone na żelu do góry.
-Co się stało.?-spytał mnie po … angielsku.
-Nic- odpowiedziałam mu w jego języku, ponieważ znałam go perfekcyjnie.
-Widzę, że płakałaś. Jak się wygadasz to ci ulży, zobaczysz
-Może ci się przedstawię, jestem [ T.I.]
-A ja Zayn.- uśmiechnął się ciepło, a ja poczułam miłe ciepło w środku.- Możesz mi nie uwierzyć, ale jestem dobrym słuchaczem.
-Dzisiaj moja najlepsza przyjaciółka popełniła samobójstwo i zostawiła mnie samą- powiedziałam po wielu jąkaniach się. Było to dla mnie cholernie trudne.
-Bardzo mi przykro.- przytulił mnie, a ja odwzajemniłam uścisk. Po chwili oderwałam się od niego. Więcej ze sobą nie rozmawialiśmy. Był on za bardzo pochłonięty wygłupami z kumplami. Dziękowałam Bogu, gdy samolot wylądował. Chyba jako pierwsza wyszłam z niego i odebrałam bagaż. Gdy wyszłam z budynku okazało się, że pada. Tupnęłam mega wkurzona nogą i poszłam w kierunku najbliższego hotelu. Doszłam do niego po 40 min, ale w tym czasie zdążyło przestać padać. Weszłam do środka i wynajęłam pokój. W recepcji kupiłam także gazetę z ogłoszeniami. W pokoju, gdy się wysuszyłam zaczęłam ją przeglądać. Zaciekawiło mnie jedno. Szukali profesjonalnie tańczącej dziewczyny. Postanowiłam się tam zgłosić. Okazało się, że przesłuchanie jest dzisiaj za godzinę. Szybko się przebrałam i taksówką ruszyłam w stronę studia. Było tam sporo osób. Zgłosiłam się i byłam jako 187. Długo czekałam na swoją kolej, ale się doczekałam. Weszłam niepewnie do pokoju.
-Cześć, jestem Danielle Peazer, a ty?- powiedziała bardzo ładna brunetka
- [T.I] [T.N.].
-Masz jakieś doświadczenie w tańcu?
-Zajęłam 2. miejsce w You Can Dane
-Ciekawie. Zasady są takie ja wybieram ci piosenkę a ty na poczekaniu wymyślasz układ.- kiwnęłam głową i czekałam jaką wybierze piosenkę.- Lady Gaga- Alejadro- uśmiechnęłam się. Muzyka zaczęła grać, a moje ciało samo porwało się do tańca (https://www.youtube.com/watch?v=6Vu0m-LRyus ). – To było dobre, nawet bardzo dobre. Poczekaj na korytarzu.- posłała mi fajny uśmiech. Wyszłam i usiadłam na poprzednim miejscu. 20 min później Danielle wyszła. – No więc podjęłam decyzję i wybrałam [T.I] [T.N.], dziękuję za przybycie, a [T.I.] pojedzie ze mną. – Poszłam razem z Dan do auta i gdzieś pojechałyśmy. Po paru min zatrzymałyśmy się przed wielkim budynkiem- Tu mamy próby, zaczynamy od dzisiaj
-Spoko- w środku Dan przedstawiła mnie wszystkim. Dziewczyny były na prawdę miłe. Jeszcze tego samego dnia umiałam swoje kroki. Wykończona zamówiłam taksówkę i pojechałam nią do hotelu. Tam wzięłam gorącą kąpiel i położyłam się spać. Śniła mi się {I.T.N.P.]. Była taka szczęśliwa, właśnie taka jaka ją zapamiętałam.
Przeprowadziłam się do Londynu na stałe. Wczoraj przyjechałam z 2 miesięcznej trasy. Robiłam to co lubiłam i jeszcze dostawałam za to pieniądze. Kupiłam sobie nawet mały domek niedaleko Danielle. Strasznie się z nią zaprzyjaźniłam. Jest mi prawie tak bliska jak był [I.T.N.P], ale to jeszcze nie było to.
Ubrałam na siebie : http://stylistki.pl/cafe-frappe-292701/ (bez tej drugiej, tylko bokserka). Usiadłam na swoim łóżku. Z szafki wyciągnęłam kawowy lakier ( chodzi o kolor kawowy ;D) i pomalowałam nim dokładnie długie paznokcie. Moja komórka zadzwoniła.
-Halo.?-odezwałam się do słuchawki
-Cześć.!- wydarła się do mnie Danielle- Idę dzisiaj do chłopaka, a on ma kumpli. Chodź ze mną, proszęęę.!!- przeciągnęła ostatnie słowo.
-No, jak tak nalegasz…
-Jeee, dziękuję. Bądź u mnie za 30 min, dobra.?
-Okay- odezwałam się i rozłączyłam. Poczłapałam do łazienki i zrobiłam naturalny, lecz zauważalny makijaż. Spryskałam się jeszcze ulubionymi perfumami i zeszłam na dół. W kuchni zrobiłam sobie kawę. Wypiłam ją na szybko. Poszłam ponownie do pokoju i do torebki spakowałam potrzebne rzeczy, jak : komórkę, błyszczyk, tusz ipt. Zamknęłam drzwi na klucz i ruszyłam do domu Danielle. Dotarłam do niego po 4 minutach. Zadzwoniłam dzwonkiem. Chwilkę później zobaczyłam jak zawsze uśmiechniętą Danielle. Z szafki wzięła torebkę i zamknęła także drzwi. Wsiadłam do jej auta. Dziewczyna ruszyła w nieznanym mi kierunku. Po 40 min dojechałyśmy pod olbrzymią willę. Wyszłyśmy z auta. Danielle zadzwoniła dzwonkiem. Zaraz po tym otworzył jej bardzo przystojny brunet. Rzuciła się na niego i namiętnie pocałowała. Gestem ręki zaprosili mnie do środka. Zdjęłam szpilki i weszłam za nimi do salonu byli tam jeszcze 4 chłopaków i 2 dziewczyny. Jedna, blondynka siedziała obok znanego mi chłopaka.
-Wy się nie znacie. To jest Niall, Harry, Louis i Zayn, a ja jestem Liam. Dziewczyny to Eleanor i Perrie- pokazał na dwie piękne dziewczyny
-Miło mi poznać, [T.I.]- uśmiechnęłam się lekko. Usiadłam na fotelu i nie odzywałam się.
-Pracujesz z Danielle.?-zapytał mnie Louis
-Tak.
-[T.I] naprawdę świetnie tańczy. Ma talent. – odezwała się do nich Danielle
-Nie przesadzaj. Robię, co kocham i tyle. Co robimy.?
-Może obejrzymy film?-zapytał Zayn. Wszyscy przystanęliśmy na tą propozycję.
-Sorka kotek, ale muszę już iść- powiedziała Perrie i przytuliła się do Zayna. On jakoś nie przyjął się tym faktem i był wobec niej obojętny. Dziewczyna wyszła, a chłopaki włączyli film. Okazało się, że wybrali horror, którego bardzo nie lubię, bo się ich boję. Siedziałam na kanapie obok Zayna. Podkuliłam nogi objęłam je rękami
-Przytulić cię?-zapytał Zayn. Przytaknęłam tylko głową i zaraz po tym poczułam gorące ręce chłopaka na biodrach. Poczułam w brzuchu tysiące motyli. Uśmiechnęłam się lekko i także w niego wtuliłam. Cały film czułam jego wzrok na sobie. Film zakończył się o 00:30.
-Może zostaniecie?-zapytał ciebie i Dan Louis.
-Dobra- uśmiechnęła się Danielle. Louis spojrzał na mnie,
-Okay- powiedziałam po krótkim namyśle.
-Super- odezwał się Zayn.- [T.I] będzie spać u mnie. – spojrzałam na niego, a on posłał mi zalotny uśmiech. Wiedziałam co chodzi mu po głowie.
-Chce ktoś drinka?-spytał wszystkich Niall
-Mnie możesz zrobić- odezwałam się, a wszyscy na mnie spojrzeli- No co, nie jestem grzeczną dziewczynką- wzruszyłam ramionami, a wszyscy się zaśmiali. Po chwili Niall przyniósł mi mojego drinka.
-Zdrowie- strzasnęliśmy się szklankami i upiliśmy spory łyk. Posiedzieliśmy jeszcze chwilę, później każdy się rozszedł. Weszłam za Zaynem do jego pokoju.
-Wow, super tu masz- odezwałam się do chłopaka uważnie rozglądając.
-Dziękuję- powiedział i podszedł do mnie. Objął mnie od tyłu i zaczął składać pocałunki na mojej szyi.
-Zayn, ty masz dziewczynę.
-Nie kocham jej. Proszę, nie daj się prosić.
-Czemu nie…- nie skończyłam, bo namiętnie wpił się w moje usta. Odwzajemniłam pocałunek. Jego ręce powędrowały pod moją bluzkę i zaraz się jej pozbyły. Oderwał się ode mnie i spojrzał na biust, a jego oczy się zaświeciły. Popchnęłam go na łóżko i usiadłam na nim okrakiem. Chwyciłam koniec jego bluzki i zdjęłam ją. Przejechałam paznokciem po jego torsie i zjechałam niżej, do zapięcia spodni, które od razu z niego zdarłam. Spojrzałam na dopasowane do ciała bokserki i uśmiechnęłam się na widok wypukłości w nich. Chłopak przełożył swoje ręce na moje plecy i odpiął stanik. Zbliżył ręce do piersi i zaczął je ściskać. Odchyliłam głowę do tyłu i głośno wypuściłam powietrze. W tym czasie obrócił nas i byłam pod nim. Od razu znalazł zapięcie mojej spódnicy i gdy ją zdjął rzucił za siebie. Kilka sekund później i moje majtki leżały na podłodze. Chłopak uśmiechnął się do mnie zalotnie i ostro we mnie wszedł. Chciałam krzyknąć, ale zatkał mi usta pocałunkiem. Cały czas poruszał się szybko i przyśpieszał powoli swoje ruchy. Na sam koniec wytrysnął we mnie. Położył się obok mnie i objął od tyłu. Po tym od razu zasnęłam
2 miesiące.
-Cześć- krzyknęłam, gdy Harry otworzył mi drzwi.
-Hej- odpowiedział mi Harry, bo nikogo innego tam nie było.
-Jest Zayn?-spytałam
-Nie, wyszedł ze swoją dziewczyną
-Aha- usiadłam obok niego na kanapie- Co fajnego oglądasz?
-Właściwie, to nic- powiedział znudzony. Zaraz po tym usłyszeliśmy trzask i głos znanej mi dziewczyny
-Ty masz się tu czelność jeszcze pokazywać?!- krzyknęła na mnie Perrie
-O co ci chodzi?-spytałam zdziwiona
-Uwiodłaś mojego Zayna
-Nie spałem z nią- wyparł się brunet
-Nie, nie uwiodłam go. A ty się nie wypieraj
-Nie wypieram- skrzyżował ręce i odwrócił się
-Ach tak, sama sobie dziecko zrobiłam?!- krzyknęłam do niego.
-Jesteś w ciąży?-spytał wyraźnie przerażony.
-Tak idioto z tobą- wybiegłam z domu i poleciałam do najbliższego parku. Usiadłam na ławce i podkuliłam nogi. Nie próbowałam nawet powstrzymywać łez, które zdążyły wypłynąć z moich oczu. Wytarłam je i ruszyłam w drogę powrotną do domu.
2 lata później
Małą Kate wychowuję sama, ale Danielle i reszta chłopaków mi pomaga. Zayn nie widział nawet swojej córeczki. Nie chciał. Wybrał Perrie i są dalej razem. Cieszę się z takiego obrotu spraw. Nie chciałam, by mała miała takiego ojca jak Zayn. Ostatnio zaczęłam czuć coś do Harrego, a Louis mi zdradził, że ja tez nie jestem mu obojętna. Miejmy nadzieję, że coś z tego wyjdzie…
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Wow, to trzydziesty już imagin. Co do tego powyżej, to mam mieszane uczucia. Coś czuję, że mi nie wyszedł. A co wymyślicie? Dzisiaj możecie spodziewać się takiego średniego z Liamem. Pozdrawiam I Tak Nie Znasz;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz