wtorek, 4 czerwca 2013

Imaginy dwudziesty czwarty- dwudziesty dziewiąty/Krótkie


Harry:
W piątkowy wieczór oglądasz mecz ze swoim chłopakiem Harrym. Po pierwszej połowie zaczyna ci się nudzić, więc mówisz:
T: Kochanie poróbmy coś ciekawego, a nie gapienie się na telewizor.
H: A co niby chcesz robić?
T: No nie wiem- siadasz na nim okrakiem- Może będziemy tej nocy niegrzeczni?.
H: Nie mam ochoty…-Podnosisz się do pionu
T: Gadaj co zrobiłeś z moim chłopakiem, bo będzie źle


Zayn:
Wchodzisz do domu i widzisz Zayna rozwalonego w samych bokserkach na kanapie z twoim zdjęciem
T:Odpierdala ci.?
Z:Czemu?
T:Tu jest jak w lodówce
Z:Jak na ciebie patrzę, to jest mi gorąco- wywracasz oczami i idziesz do waszej sypialni. Niedługo po tym przylatuje Zayn i rozbiera cię. … (wiadomo co się stało ;D)
T:Dobra, już mi jest gorąco- zaśmialiście się oboje


Niall:
N:[T.I.]…- mówi do ciebie niewinnie
T:Tak.?-pytasz nie odrywając wzroku od książki
N:Zrobisz mi ciastka?
T:A sam nie umiesz?
N:Nie chce mi się- krzywi się
T:Znowu muszę robić coś za ciebie? Po to ci jestem potrzebna? By spełniać twoje zachcianki?! Nie dzięki.
N:No, ale…- nie słuchasz go dalej, tylko idziesz do łazienki się wykąpać. Gdy się wykąpałaś wsmarowałaś w ciało ulubiony balsam Nialla. Chciałaś go pomęczyć. Gdy wchodzisz do sypialni widzisz go rozwalonego na łóżku, w samych białych bokserkach. Ignorujesz go i idziesz dalej w stronę łóżka. Będą obok blondyna zaczynasz zmysłowo poruszać pupą. Weszłaś na łóżko niczym kot. Położyłaś się na łóżku i odwróciłaś do niego plecami. Zaraz po tym czujesz jego dłoń na talii i jak przyciągną cię blisko siebie
T:Zostaw mnie-mówisz oschle i chcesz zdjąć jego dłoń.
N: Właśnie dlatego nie puszę. [T.I] przepraszam. Nie wiedziałem, że tak cię urażę. Kocham cię i nie chcę stracić
T:Też cię kocham- odwracasz się do niego, a on cię całuje.


Liam:
Gotujesz obiad dla ciebie i Liama. Chłopak podchodzi i obejmuje cię od tyłu
L:Co tam pięknie pachnie?
T:Zupa
L:Jaka?
T:Żółwiowa- mówisz cicho
L:Ugotowałaś moje żółwie?!-krzyczy
T:No coś ty. Ona nie była by zdatna do jedzenia
L:To jaka to zupa?
T:Marchewkowa
L:Louis cię zabije. Powodzenia- i wychodzi



L:[T.I]!
T:Co.?-odpowiedasz i przychodzisz do niego
L:Kupiłaś mi marchewki?
T:Nie, bo nie byłam w sklepie
L:Osz ty,! Za to poczujesz moją marchewkę- bierze cię na ręce i niesie do waszej sypialni
                                          
Dodatkowy z Niallem:


Jesteś na koncercie One Direction. Masz miejsce zaraz przy scenie. Cały koncert szalejesz. Podczas piosenki Summer Love chłopcy zapraszają na scenę każdy po jednej fance. Harry i Louis wybrali jakieś blondynki. Liam wybrał z rudymi włosami a Zayn z czerwonymi. Został tylko Niall. Chwycił twoją dłoń i pomógł wejść na scenę. Zaśpiewali wam piosenki i kazali iść za kulisy i czekać na zakończenie koncertu. Gdy show się skończyło chłopcy wrócili i każdy swoją wybrankę zabrał w jedno miejsce. Ciebie Niall zabrał nad Tamizę. Na brzegu rozłożył koc i na niego usiedliście. On objął się ramieniem a ty się w niego wtuliłaś. Patrzyliście jak słońce chowa się za horyzont.
N:Od razu kiedy cię zobaczyłem zakochałem się. Zostaniesz moją dziewczyną?
T:Tak- odpowiadasz, a on namiętnie cię całuje
###############################################################################################
Dodałam kolejne krótkie imaginy. Pomału zbliżamy się do okrągłej liczby, czyli 30. Nie wiecie jak cię cieszę. Jutro postaram dodać się imagina z Zaynem. Wiem, WOW, bo jeszcze dłuższego z nim nie było. Tak sobie myślę i chyba od teraz będę pisać same imaginy ze scenkami 18+. Pod każdym postem możecie pytać się o dedyki, bo było by mi bardzo miło, gdyby toś taki chciał.
Jaka u was pogoda? U mnie leje jak z cebra, zimno jest i niemiłosierny wiatr. Załamać się można normalnie. Zdradzę wam, że moje urodzinki są 20 czerwca i szykuję dla was specjalny imagin, bardzo długiiiiii, ale dodam go w góra 3 częściach. A tak poza tym co u was słychać? Dobra, lecę, bo zmykam spać. Pozdrawiam I Tak Nie Znasz;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz