piątek, 7 czerwca 2013

Imagin trzydziesty czwarty z Niallem 18+



-Niall, idziemy na imprezę. Chodź z nami, może jakąś pannę poderwiesz- zaśmiał się Harry.
-Możesz się ze mnie nie naśmiewać.?-uniosłem się
-A co, to kłamstwo.? Nie umiesz nawet dziewczyny poderwać.
-Mam cię czasem dość.
-No wybacz, ale ja co chwilę mam dziewczynę
-Wolę być sam, niż być jak ty- krzyknąłem i poszedłem do swojego pokoju. Chwilę siedziałem na łóżku, ale doszedłem do wniosku, że muszę się trochę rozerwać. Wziąłem krótki prysznic. Ubrałem dżinsy i niebieską jak moje oczy koszulkę. Spryskałem się jeszcze ulubionymi perfumami i byłem gotowy. Zszedłem na dół. Chłopaki już na mnie czekali. Pojechaliśmy do najlepszego klubu w mieście. Prowadziłem oczywiście ja. W środku uderzyła we mnie głośna muzyka. Skrzywiłem się lekko, ale podszedłem do baru.  Usiadłem na krześle i zamówiłem colę, bo prowadziłem. Popijając napój obróciłem się i obserwowałem cały klub. Nagle dostrzegłem niecodzienny widok. Harry kleił się do dziewczyny, a ona go odpychała.  Zaśmiałem się pod nosem i odwróciłem tyłem. Chwilę później poczułem ciepłą dłoń na ramieniu, spojrzałem na jej właścicielkę i dostrzegłem ową dziewczynę
-Cześć, jestem [T.I.], a ty.?
-Niall- posłałem jej uśmiech.
-Wow, jesteś chyba jedyny normalny tutaj.
-Dzięki. Chcesz stąd wyjść, bo jest strasznie głośno ?
-Z przyjemnością.- poszliśmy w stronę wyjścia. Wsiedliśmy do mojego auta i pojechałem z nią do domu. Dopiero tam, gdy rozświeciłem światło zobaczyłem jaka jest ładna
-Nie miałem nawet tam ochoty iść- powiedziałem, gdy usiedliśmy w moim pokoju na łóżku
-Myślisz, że ja miałam.? Koleżanki wzięły mnie tam, bym sobie znalazła chłopaka.
-Mnie przyjaciele. Śmieją się ze mnie, że nie mam co noc innej dziewczyny. Z resztą, że w ogóle nie mam dziewczyny.  Pomożesz mi.? Chcę, by wyglądało to, tak jakbym z tobą spał. Nie martw się, nie zrobię tego, bo nie jestem jak oni.
-A skąd wiesz, czy ja tego nie chcę- powiedziała i przybliżyła się do mnie. Oparła swoje czoło o moje. Przybliżyłem swoje usta, do jej ust i lekko je musnąłem. Dziewczyna pogłębiła pocałunek i oplotła swoje dłonie na moim karku. Popchnąłem ją lekko do tyłu, tak że leżała na plecach, a ja nad nią. Znalazłem zamek jej krótkiej sukienki. Rozpiąłem go i zdjąłem jej sukienkę. Miała  piękne, smukłe ciało, lekko opalone. Dziewczyna zdjęła moją bluzkę i dotknęła moje brzucha. Jej dotyk wywołał u mnie dreszcze. Znalazłem odpięcie jej stanika i zdjąłem go także. Chwyciłem jej piersi i zacząłem całować ich każdy szczegół. [T.I.] wplotła ręce w moje włosy. Spodobało mi się to i zszedłem pocałunkami na jej brzuch. Brunetka odpięła moje spodnie i zsunęła je razem z bokserkami. Z szafki chwyciła prezerwatywę i nałożyła ją na moje członka. Wykorzystałem chwilę i zdjąłem resztę jej bielizny. Szybko w nią wszedłem, a ona jęknęła. Zaśmiałem się pod nosem i pchałem coraz szybciej, a  dziewczyna coraz głośniej jęczała. Złączyłem nasze usta w pocałunku. Gdy doszedłem zrobiłem jeszcze parę pchnięć i wyszedłem z niej. Opadłem zmęczony obok niej. Przytuliłam ją do siebie i tak zasnęliśmy.
Gdy się obudziłem dziewczyna jeszcze spała. Uśmiechnąłem się lekko i pocałowałem ją w głowę. Otworzyła oczy i spojrzała na mnie. Na jej ustach pojawił się uśmiech. Wygrzebałem się z łóżka i od razu ubrałem bokserki i spodnie dresowe, które leżały na krześle. Dziewczyna podniosła się do pozycji siedzącej.
-Dać ci jakiej ubranie?-spytałem i stanąłem przed szafa
-Jakbyś mógł- odpowiedziała. Wyciągnąłem niebieski T-Shirt i szare dresowe spodnie. Podałem ubranie [T.I.], a ona od razu je ubrała. Zaśmiałem się, gdy zobaczyłem jej sterczące włosy na każdą stronę. Podałem jej grzebień i lusterko. [T.I.] gdy zobaczyła swoje odbicie zrobiła wielkie oczy i zaczęła rozczesywać splątane włosy. Gdy się z nimi uporała zeszliśmy na dół, by zrobić sobie śniadanie. Było cicho, co oznaczało, że chłopaki jeszcze śpią. Zrobiłem po misce płatków i podałem brunetce. Gdy zjedliśmy postawiłem na stole trzy szklanki wody i trzy aspiryny. Byłem pewien, że Liam nic nie pił, bo nie mógł.  Usiedliśmy w salonie, a ja włączyłem TV. [T.I.] przytuliła się do mnie, a ja to odwzajemniłem. Uwielbiałem to uczucie. A przy [T.I.] one było jeszcze silniejsze. Czyżbym się zakochał.? Chyba tak. Nie czułem tego od ponad 2 lat.  Na dół zeszła skacowana trójka i od razu wypili wodę i zjedli tabletki.
-Hej Niall- powiedział Harry i padł obok [T.I.] –Hej piękna- posłał jej słodki uśmiech. Ona nic mu nie odpowiedziała, tylko zrobiła skwaszoną minę. Myślałem, że wybuchnę śmiechem.
-Sory Niall, ale muszę wracać do domu.- skrzywiła się. Poszedłem do swojego pokoju i przyniosłem jej rzeczy. Wyszliśmy przed dom. Dziewczyna chciała odejść, ale chwyciłem ją.
-Zostaniesz moją dziewczyną?-spytałem i oparłem swoje czoło o jej
-Tak- złączyła nasze usta w pocałunku. Usłyszałem brawa chłopaków za sobą. Dziewczyna uśmiechnęła się i odeszła.
@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
Hej ;D. Co u was? Nareszcie weekend. Ufff... Mam dzisiaj dobry humor, więc myślę, że opublikuje dzisiaj jeszcze jednego imagina, część I z Harrym ;D. Proszę o komentarze. Pozdrawiam I Tak Nie Znasz ;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz