8 tygodni później
Wstałam i jak wczoraj poleciałam od razu do łazienki zwymiotować. Ledwo doszłam do łóżka, bo kręciło mi się w głowie
-Powinnaś iść do lekarza- odezwał się Niall
-Tak myślisz?-zapytałam i skrzywiłam się
-Tak- Niall pomógł mi się ubrać i zawiózł do lekarza. Weszłam do gabinetu jako pierwsza.
-Co ci dolega?-zapytał lekarz
-Mam zawroty głowy, mdłości i wymioty.
-Połóż się- rozkazał. Ułożyłam się na łóżku, a on zaczął mnie badać. – Wyślę cię na USG. Podejrzewam dwie przyczyny, ale nie wiem która jest prawdziwa- dał mi skierowanie, a od razu po wyjściu od niego poszłam na odpowiednie tępo. Pielęgniarka zaprosiła mnie do środka i kazała się położyć na specjalnym stole. Lekarka nalała mi na brzuch jakąś dziwną maź i przyłożyła urządzenie. Długo jeździła tak, aż powiedziała
-Widzi to pani.?-zapytała a ja spojrzałam na monitor
-Co to jest?-zapytałam
-To bijące serduszko. Jest pani w ciąży. – serce od razu mi przyśpieszyło, gdy to powiedziała. Robiła jeszcze jakieś dodatkowe badania- Jest to 8 tydzień około- oznajmiła. Dała mi papierowy ręcznik, bym mogła wytrzeć maść. Podziękowałam jej i wyszłam z gabinetu
-I co.?-zapytał blondyn
-Niall, ja… jestem w ciąży- spuściłam głowę
-Dobrze usłyszałem.? Jesteś w ciąży? Boże Louis nas zabije- wplótł dłonie we włosy i usiadł na krześle.
-Przepraszam- usiadłam obok niego.
-Nie masz za co, to też moja wina- objął mnie ręką. Zjechaliśmy windą na dół i pojechaliśmy do domu.
-I co, co ci dolega?-od razu zapytał Louis, gdy weszliśmy do domu. Usiedliśmy z Niallem naprzeciw niego w salonie i spoważnieliśmy- Mam się bać-zapytał lekko przerażony
-To my się mamy bać- odpowiedziałam
-Powiesz o czym gadasz?-zapytał
-Louis, ja …. Jestem w ciąży- odpowiedziałam mu patrząc w swoje paznokcie
- Że co.?! Z kim.?! Zabiję go.!!- podniósł głos
-Po pierwsze uspokój się- wstałam i spojrzałam na niego
-Dobra- usiadł ponownie na swoim miejsce- To kto jest ojcem?
-Niall- odpowiedział i spojrzałam na przerażonego blondyna
-Wy se jaja ze mnie robicie, tak.?-zapytał i zaczął się śmiać , ale spoważniał, gdy zobaczył nasze miny- Niall, jak mogłeś. Ostrzegałem was, że macie się trzymać od niej z daleka wszyscy. Myślałem, że łączy was tylko przyjaźń, dlatego jesteście dobie tak bliscy. Ile to trwa?
-8 tygodni- odezwał się blondyn
-Nie, no zajebiście.! Co ty teraz zrobisz?!
-Po pierwsze nie krzycz na mnie! Po drugie mam już 19 lat.! Mogę sama decydować o swoim życiu. Nie jesteś moim ojcem.! Nie przyszło ci na myśl, że chcę mieć chłopaka? Ty masz Eleanor.! Kocham Nialla i nie zrezygnuję z nas. Myśl co chcesz, możesz nawet zakazać, ale i tak cię nie posłucham.!- wykrzyczłam mu w twarz.
-Wow. Nie wiedziałem- odpowiedział ze łzami w oczach- Jeżeli tak bardzo się kochacie, to nie będę wam przeszkadzać.- przytuliłam go.
-Dziękuję- on tylko się uśmiechnął i poszedł do swojego pokoju. Ja także z blondynem poszłam do mojego pokoju. Położyłam się na łóżku, a Niall obok mnie. Pochylił się nade mną i podwinął mi bluzkę. Ucałował mój brzuch i powiedział:
-Jeszcze cię nie widziałem a już cię kocham. – pocałowałam go i wtuliłam w niego. Zrobiłam się senna, więc zasnęłam mając przy sobie 2 osoby najważniejsze w moim życiu…
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~`~~~~
Jest ostatnia część tego imagina. Wiem, spieprzyłam końcówkę XD. Przepraszam. ;* Następnie dodam którtkie imaginy. Bay I Tak Nie Znasz ;*
Wstałam i jak wczoraj poleciałam od razu do łazienki zwymiotować. Ledwo doszłam do łóżka, bo kręciło mi się w głowie
-Powinnaś iść do lekarza- odezwał się Niall
-Tak myślisz?-zapytałam i skrzywiłam się
-Tak- Niall pomógł mi się ubrać i zawiózł do lekarza. Weszłam do gabinetu jako pierwsza.
-Co ci dolega?-zapytał lekarz
-Mam zawroty głowy, mdłości i wymioty.
-Połóż się- rozkazał. Ułożyłam się na łóżku, a on zaczął mnie badać. – Wyślę cię na USG. Podejrzewam dwie przyczyny, ale nie wiem która jest prawdziwa- dał mi skierowanie, a od razu po wyjściu od niego poszłam na odpowiednie tępo. Pielęgniarka zaprosiła mnie do środka i kazała się położyć na specjalnym stole. Lekarka nalała mi na brzuch jakąś dziwną maź i przyłożyła urządzenie. Długo jeździła tak, aż powiedziała
-Widzi to pani.?-zapytała a ja spojrzałam na monitor
-Co to jest?-zapytałam
-To bijące serduszko. Jest pani w ciąży. – serce od razu mi przyśpieszyło, gdy to powiedziała. Robiła jeszcze jakieś dodatkowe badania- Jest to 8 tydzień około- oznajmiła. Dała mi papierowy ręcznik, bym mogła wytrzeć maść. Podziękowałam jej i wyszłam z gabinetu
-I co.?-zapytał blondyn
-Niall, ja… jestem w ciąży- spuściłam głowę
-Dobrze usłyszałem.? Jesteś w ciąży? Boże Louis nas zabije- wplótł dłonie we włosy i usiadł na krześle.
-Przepraszam- usiadłam obok niego.
-Nie masz za co, to też moja wina- objął mnie ręką. Zjechaliśmy windą na dół i pojechaliśmy do domu.
-I co, co ci dolega?-od razu zapytał Louis, gdy weszliśmy do domu. Usiedliśmy z Niallem naprzeciw niego w salonie i spoważnieliśmy- Mam się bać-zapytał lekko przerażony
-To my się mamy bać- odpowiedziałam
-Powiesz o czym gadasz?-zapytał
-Louis, ja …. Jestem w ciąży- odpowiedziałam mu patrząc w swoje paznokcie
- Że co.?! Z kim.?! Zabiję go.!!- podniósł głos
-Po pierwsze uspokój się- wstałam i spojrzałam na niego
-Dobra- usiadł ponownie na swoim miejsce- To kto jest ojcem?
-Niall- odpowiedział i spojrzałam na przerażonego blondyna
-Wy se jaja ze mnie robicie, tak.?-zapytał i zaczął się śmiać , ale spoważniał, gdy zobaczył nasze miny- Niall, jak mogłeś. Ostrzegałem was, że macie się trzymać od niej z daleka wszyscy. Myślałem, że łączy was tylko przyjaźń, dlatego jesteście dobie tak bliscy. Ile to trwa?
-8 tygodni- odezwał się blondyn
-Nie, no zajebiście.! Co ty teraz zrobisz?!
-Po pierwsze nie krzycz na mnie! Po drugie mam już 19 lat.! Mogę sama decydować o swoim życiu. Nie jesteś moim ojcem.! Nie przyszło ci na myśl, że chcę mieć chłopaka? Ty masz Eleanor.! Kocham Nialla i nie zrezygnuję z nas. Myśl co chcesz, możesz nawet zakazać, ale i tak cię nie posłucham.!- wykrzyczłam mu w twarz.
-Wow. Nie wiedziałem- odpowiedział ze łzami w oczach- Jeżeli tak bardzo się kochacie, to nie będę wam przeszkadzać.- przytuliłam go.
-Dziękuję- on tylko się uśmiechnął i poszedł do swojego pokoju. Ja także z blondynem poszłam do mojego pokoju. Położyłam się na łóżku, a Niall obok mnie. Pochylił się nade mną i podwinął mi bluzkę. Ucałował mój brzuch i powiedział:
-Jeszcze cię nie widziałem a już cię kocham. – pocałowałam go i wtuliłam w niego. Zrobiłam się senna, więc zasnęłam mając przy sobie 2 osoby najważniejsze w moim życiu…
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~`~~~~
Jest ostatnia część tego imagina. Wiem, spieprzyłam końcówkę XD. Przepraszam. ;* Następnie dodam którtkie imaginy. Bay I Tak Nie Znasz ;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz